Moje życie jest bardzo kolorowe. Nic nie jest czarno-białe, wręcz przeciwnie. Wachlarz kolorów, przez jakie przechodziłam wraz z moimi doświadczeniami, jest wręcz niekończący się. I teraz to wszystko doceniam, bo rozumiem, że wszystko, co mnie spotkało w życiu, doprowadziło mnie do momentu, w którym teraz jestem.
Choroby i śmierci prawie wszystkich członków rodziny łącznie z młodszą siostrą. Okres, gdy nie miałam pieniędzy na jedzenie. Czas, w którym czułam się bezwartościowa i niegodna miłości oraz uwagi innych. Kilka poważnych diagnoz, w tym diagnoza guza mózgu. Trzy operacje, w tym jedna dość poważna. Wiele decyzji, których teraz już bym nie podjęła, ale które jednocześnie ukształtowały mnie na osobę, którą teraz jestem.