Odbyło się Thanksgiving! My generalnie nie świętujemy niczego jakoś specjalnie, a Thanksgiving (Święto Dziękczynienia) nie mamy nawet w Polsce, więc mi jest zwyczajnie wszystko jedno. Margie jednak zaprosiła nas i matkę Alicii do siebie na obiad, więc oczywiście pojechaliśmy. Okazało się, że do jedzenia mieliśmy to, co sami sobie zrobiliśmy ;). I ogólnie było mi trochę przykro, bo usłyszałam słowo jak np. “obrzydliwe!” zanim cokolwiek zostało w ogóle spróbowane. A dlaczego? Ano dlatego, że wszystko było na surowo. Bez sensu spędziłam nad tym wszystkim tyle czasu, ale chciałam, żeby inni zobaczyli, że się da, dlatego postanowiłam zrobić coś innego zamiast przynoszenia miski z owocami, żeby się zainteresowali. No ale dobra, nieważne. Pokażę wam co zrobiłam i dodam też przepisy poniżej! A tak swoją drogą, teraz jak już jesteśmy po Święcie Dziękczynienia, to pełną parą wszędzie zaczęły się przygotowania do świąt. Sklepy pełne już są wszystkiego, co z Bożym Narodzeniem związane i mnóstwo osób ubrało już swoje choinki.
To teraz jedzonko!
.
Ciasto dyniowe
.
Spód
1 szklanka orzeszków pekana
daktyle bez pestek – tyle, żeby się wszystko ładnie kleiło i tak, by było dla was wystarczająco słodko
Orzechy zalałam wrzątkiem i moczyłam cała noc (surowe orzechy zawierają sporo toksyn i nasze ciało ma ogromny problem z trawieniem ich). Rano zmiksowałam z daktylami i rozłożyłam na blaszce przyklejając też do brzegów.
.
Nadzienie
1 mniejsza dynia
1 dojrzała persimona
kilka daktyli bez pestek
Zmiksowałam do gładkiej masy i nałożyłam na spód.
.
Białe kulki
1 szklanka orzechów nerkowca
pół szklanki wody kokosowej
sok z cytryny
Orzechy zalałam wrzątkiem i moczyłam cała noc. Zmiksowałam wszystko razem! Ja nie mam takiego urządzonka specjalnego do ozdabiania ciast, ale jakbym miała to fajniej by to wyglądało. W zamian użyłam torebkę foliową. Ciasto włożyłam na ok. dwie godziny do zamrażarki, żeby zastygło i potem przełożyłam do lodówki.
.
.
Makaron cukiniowy
.
Makaron
Cukinia
butternut squash
Do robienia klusek z cukinii używam tego przedmiotu.
.
Sos
1 szklanka orzechów piniowych
pół szklanki wody kokosowej
suszone pomidory
Orzechy zalałam wrzątkiem i moczyłam przez noc. Suszone pomidory zalałam ciepłą wodą i moczyłam ok. pół godziny. Wszystko zmiksowałam i wymieszałam z kluskami. Mi tekstura sosu wyszła taka bardziej jak jakiś ser, bo zabrakło mi wody kokosowej. Możecie sobie dostosowywać jej ilość wedle uznania.
.
.
Krakersy z dipem z awokado
.
Krakersy
5 pomidorów śliwkowych
1 szklanka suszonych pomidorów
3/4 szklanki mielonego siemienia lnianego
1/4 szklanki oskubanych pestek słonecznika
Pestki słonecznika zalałam wrzątkiem i zostawiłam na całą noc, by się namoczyły, a suszone pomidory moczyłam ok. pół godziny. Wszystko później razem zblendowałam i rozłożyłam na papierze na blaszce. Ważne jest to, żeby wszystko było równomiernie rozłożone. Piekarnik nastawiłam na najniższą możliwą temperaturę (u mnie 79*C) i włożyłam blaszkę do środka, zostawiając uchylone drzwi. Krakers suszy się tak (suszy, nie piecze!) przez dobre 5 godzin, jak nie więcej (w zależności od jego grubości i temperatury w piekarniku) i trzeba potem przełożyć na drugą stronę. Sprawdzałam co jakiś czas, by mieć pewność, że jest wystarczająco wysuszone, by dało się połamać na mniejsze kawałki. Myślę, że w tym przypadku zamiast pomidorów sprawdziłaby się też np. cukinia w razie, jakbyście woleli łagodniejszy smak.
.
Dip
1 awokado
1 średni ogórek
Sałata
Wszystko razem zmiksowałam i już. Jeśli chodzi o proporcje to zależy tylko od was i tego co lubicie. Jeśli chcecie dip bardziej kremowy to dodajcie więcej awokado, a jeśli bardziej wodnisty to więcej ogórka. Ja, jeśli będę to jeszcze robić, to dodam więcej szpinaku.
.
Oczywiście do wszystkiego możecie dodawać też jakieś przyprawy czy co tam chcecie. My żadnych przypraw nie używamy, bo uważamy, że jedzenie samo w sobie ma wystarczająco dużo smaku i nie trzeba go niczym doprawiać.
Smacznego!